Hotel
Moja opinia być może będzie kontrowersyjna, bo w necie ten hotel ma prawie same dobre oceny. Natomiast ja jestem/byłem fanem sieci Iberostar Hotels i pobyt w tym hotelu był dla mnie wielkim rozczarowaniem.
Ogólny opis hotelu w ofercie Neckermann oczywiście zgadza się, bo hotel jest ładnie położony i z zadbanym ogrodem. Na terenie 3 bloki z pokojami, a goście, to głównie Rosjanie. Baseny mocno chlorowane, ale czyste. I na tym kończy się czystość w rejonach ogólnodostępnych. We wszystkich barach totalny syf. Stoliki brudne (w snack barze obserwowaliśmy jeden stolik, który został wytarty po 3 dniach), krzesła brudne, wszystko lepiące się, a od ławek w barze przy scenie koło lobby budynku Grand gwarantowane poplamienie ubrania (polecałbym raczej ciemne stroje – nie białe). Winda w moim bloku Park pierwszy raz została przetarta po 12 dniach – szkoda, bo na inoxie robiliśmy sobie notatki. Sanitariaty ogólnodostępne okropne i śmierdzące – zamiast regularnie sprzątać stosuję się tam metodę wietrzenia podkładając kliny pod drzwi. Być może dla Rosjan to nie problem i stąd tak świetne opinie o tym hotelu … ale ja będąc już w kilkunastu hotelach tej sieci takiego syfu nie spodziewałem się.
Wszyscy goście w opcji All Inclisive, ale o tym później.
Pokoje
Pokój nie za duży, ale sprawiający dobre wrażenie. W pokoju czysto i łóżka wygodne. Wyposażenie tak jak w ofertowym opisie. W minibarze 1 butelka wody na powitanie – i koniec szaleństwa :)
Balkon mikroskopijny.
Gastronomia
Z oceną wyżywienia też mam dylemat.
Zacznę od tego, że na wyrost w ofercie napisano „restauracje”, bo są to zwykłe stołówki. Nie ma obsługi kelnerskiej, tylko chodzą dziewczynki zbierające ze stolików brudne naczynia. Czystość stołówek po Czarnogórsku – na początku dobrze, a w trakcie posiłków coraz gorzej.
Żenująca dla mnie było, że w nalewakach systematycznie brakuje napojów (a te napoje również bardzo słabej jakości). Przykładowo naciskasz sok wiśniowy … a leci „prosta wada”. Tak było przez cały pobyt – loteria.
Natomiast obiektywnie trzeba przyznać, że jedzenia smakowo jest dobre i wybór potraw również zadowalający.
Bary i all inclusive, to już zupełnie inna bajka. Napoje i soki ohydne, a tym samym drinki robione na bazie tychże beznadziejne. Jest karta All, ale w barach zawsze markowych alkoholi z tej karty brakuje, a lokalne nadają się do kibla. W końcu odkryłem, że mogę dostać markowe drinki z karty All w barze przy plaży – odpłatnie. Dziwne, że za to co jest w All trzeba płacić, aby otrzymać, bo inaczej „finisz”. Nawet za kawę w opcji All płaciłem, bo to co leciało z nalewaka trudno było nazwać kawą. Pierwszy raz w hotelu Iberostar nie było do drinka oryginalnych napojów w butelkach. No a już podawanie płatnej whisky w kieliszku do wina – zupełnie nie wiem jak skomentować.
Infrastruktura
Jeżeli chodzi o atrakcje, to w hotelu jest dużo animatorów i rozrywkę dzienną zapewniają dorosłym i dzieciom na dobrym poziomie.
Wieczorem jest gorzej, bo wszelkie rozrywki zapewniają również ci sami animatorzy, więc jest to jedna wielka chałtura. Hotel tej marki powinien chociaż co kilka dni zapewnić jakieś profesjonalne występy. Animatorzy starają się, ale swoich możliwości nie przeskoczą … no i średnia przyjemność w drugim tygodniu pobytu oglądać znowu to samo, co w pierwszym.
Muzyka na żywo opisana w ofercie, to jakieś nieporozumienie. Animatorzy na kolacji zapraszają do zabawy przy muzyce na żywo, a potem na scenę przychodzi pani, która śpiewa z karaoke i na dodatek cały czas nagrywa swój „recital” smartfonem … zupełnie nie interesując się gośćmi hotelowymi. Może ona sama bawiła się dobrze??? Zamiennie przychodzi inny pan z keyboardem grający za każdym razem dokładnie ten sam repertuar.
Kolejna sprawa internet, zgodnie z ofertą Neckermann „na terenie całego hotelu gratis”. To nieprawda – w pokoju internet nie istnieje, w barach jakość transmisji nie do zaakceptowania, tak naprawdę jedynie koło recepcji można posługiwać się internetem.
Baseny całkiem w porządku i czyste. Natomiast leżaki przy basenie ludzie rezerwują ręcznikami już od 5:00 rano … no a potem prawie nikt na tych leżakach nie leży. Obsługa hotelu ma to gdzieś …
Na szczęście na plaży płatne leżaki są bez problemu dostępne. Woda w morzy fajna i czysta. Dno kamieniste, ale dość szybko robi się głęboko, więc da się na boso wskoczyć.
Położenie
Położenie hotelu jest bardzo dobre, bo przy samej plaży. Plaża z ciemnym piaskiem i przy brzegu morza kamienie. Dość szybko robi się głęboko, więc dzieci trzeba z uwagą pilnować, bo oczywiście mimo pobierania opłat na plaży ratownik nie istnieje.
Z lotniska transfer trwa ok. pół godziny, ale samo lotnisko Tivat, to oddzielny rozdział. Przylatując tam jest ok. bo zabieramy walizki i jedziemy do hotelu … ale wylatując i jak jeszcze opóźni się samolot jest tam masakra. Mało miejsc do siedzenia, nie ma klimatyzacji przy upale 40 st.C, nie ma żadnego baru, czy kawiarni, wszędzie brud i do siedzenia na podłodze dają kartony po opakowaniach. Jeden skromny sklepik wolnocłowy w korytarzu z przejściem pomiędzy regałami może ok. 2 m. Idąc z tłumem kupujesz jak na taśmie produkcyjnej – nie zdążysz czegoś złapać z regału – nie ma szansy cofnąć się … a na końcu korytarza 2 kasy.
W miejscowości Becici są głównie hotele, ale jest też parę sklepów, market, poczta – nie jest źle. Do miasta Budva też bardzo blisko, a tam jest już pełno atrakcji – bardzo ładne miasto.
Skorzystaliśmy z oferowanej przez rezydentkę wycieczki fakultatywnej do Dubrownika. Szkoda, że sporo czasu traci się w kolejkach na granicy, ale 4 godz. na obejrzenie Dubrownika wystarczy. Cena wycieczki również rozsądna, tylko tak naprawdę w języku polskim był tylko transport, bo całym programem zwiedzania Dubrownika był – czas wolny.
Ogólne wrażenia
Uprzejmość personelu trudno tu ocenić, bo właściwie wszyscy są neutralni. Nikt się do gości nie odzywa, nikt się nie wita, nie pozdrawia, nie uśmiecha – zapytasz … odpowie. I tyle.
Pokój sprzątany był dobrze. Na balkoniku były tylko ustawiane krzesełka, ale co tam balkon. Nie wiem kto sprzątał, nigdy sprzątaczki nie widziałem i nawet nie było komu dać napiwku.
Generalnie Czarnogórcy nie sprawiają wrażenia sympatycznych, więc trzeba się do tego po prostu przyzwyczaić.
Dane wyjazdu
pokój standardowy, 1 tydzień